140 Obserwatorzy
33 Obserwuję
piotrkopka

literatura sautée

Czytam nałogowo literaturę krajową i zagraniczną, najnowszą i ramoty, powieści i poezje. Nie lubię romantyzmu ani krzepienia serc.

www.literaturasautee.pl

Mistyfikacje Roberta Bolano

Trzecia Rzesza - Roberto Bolaño

Bolano z pewnością zasłużył sobie na miano Wielkiego Mistyfikatora - biografie nieistniejących pisarzy faszystowskich czy konsekwentnie zmyślona historia poszukiwań Archimboldiego to absolutne mistrzostwo świata. W mniej znanej od 2666 i Dzikich detektywów, drobniejszej powieści - Trzeciej Rzeszy - mamy do czynienia z równie kunsztownym popisem stylu. Tym razem zapoznajemy się z obfitą, zmyśloną przez Bolano literaturą przedmiotu traktująca o wojennych grach strategicznych. Też zmyślonych - przynajmniej taką mam nadzieję, gdyż myśl o tym, że są gdzieś na świecie maniacy analizujący (dla przyjemności) po wielokroć każdy aspekt bitwy o Stalingrad wydaje mi się przerażający (co by było, gdyby wpadli w nieodpowiednie ręce?). To jednak nie wszystko. Główny bohater jest Niemcem, doskonale oczytanym w literaturze niemieckiej i austriackiej. Jego język jest zaczerpnięty wprost z książek z kręgu niemieckojęzycznej literatury mieszczańskiej, zwłaszcza pierwszej połowy XX wieku, od Manna po Kafkę. Czytelnikowi dobrze czującemu się w tej tradycji dostarcza to ogromnej przyjemności - zwłaszcza w drugiej części powieści, gdy nasz bohater zaczyna popadać w paranoję, a jego język staje się bełkotliwy. 

 

Co jeszcze? Tradycyjnie już mamy kilka charakterystycznych dla Bolano wyliczanek (np. generałów dowodzących podczas II w. ś., poetów niemieckich itp.) - idealnie pasujących do Szaleństwa katalogowania Umberto Eco. Mamy obsesyjny nastrój jak z filmów Lyncha i Rodrigueza, za który szczególnie pokochali Bolano miłośnicy kina. Mamy też kilka wyrafinowanych żartów, np. kpiny bohaterów zajmujących się grami wojennymi opartymi na realiach prawdziwych wojen z dzieciarni grającej w gry RPG. Wreszcie mamy kolejną odsłonę strachu przed faszyzmem - obsesja niemieckiego bohatera II wojną światową jest maniakalna i mimo, że Udo Berger deklaruje, że jest antynazistą, nie do końca wiadomo, co siedzi w jego głowie. Poparzony jest natomiast ofiarą faszystowskiego reżimu w wydaniu południowoamerykańskim - co prawda Udo nie wyjaśnia, co się stało, możemy się jednak domyślić, że ma powody, by nienawidzić faszystów. Takie wątki są obecne niemal w każdym ważniejszym tekście Bolano, który przecież uciekł z Chile w 1974 roku. I w jednym z opowiadań wyznaje, że śnią mu się koszmary, w których występuje Hitler. Oczywiście, faszyzm u Bolano bardziej przypomina popkulturową wersję z Bękartów wojny Tarantino niż rzeczywistość II wojny światowej, ale przecież autor nie próbuje mamić, że będzie inaczej, skoro chodzi o grę wojenną. Niemniej jednak przerażenie faszyzmem jest autentyczne, nawet, jeśli autor gra konwencjami zamiast pisać o obozach.

 

I chyba to właśnie czyni Bolano pisarzem wyjątkowym.